Odsłonięcie tablicy ku pamięci Marcina Kurzei (foto)
Dodał: Agnieszka Data: 2014-09-06 13:14:55 (czytane: 20777)
Inicjatorką odsłonięcia tablicy była Mirosława Kaczmarek (z domu Gorgoń), która wystosowała pismo do włodarza Miasta i Gminy Busko- Zdrój, po czym organizacją uroczystości zajął się Komitet Honorowy (Mirosława Kaczmarek, Józef Senczyszyn, Barbara Domider-Markiewicz, Piotr Wąsowicz, Jerzy Magiera, Stanisław Nowaczkiewicz) oraz dyrekcja ZPO nr 1 w Busku-Zdroju.
W pogodny, sierpniowy dzień, o godz.11.00 nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy od północnej strony budynku buskiej ,,jedynki” przez członków rodziny: córkę Annę Feldo, Wnuka Marcina Feldo i Wojciecha Kurzeję. Ks. Prałat Marek Podyma dokonał jej poświęcenia. Następnie niezwykłą uroczystość swoim widowiskiem uświetnił zespół ,,Zlepce”, który zaprezentował zebranym na sali gimnastycznej spektakl inspirowane sugestiami córki pana Marcina - pani Anny Feldo oraz wnuczki - pani Anny Feldo-Grudzińskiej.
Autorki scenariusza - Anna Masłowska i Jadwiga Lewicka doskonale oddały wielkość osoby Marcina Kurzei, który szedł przez życie z podniesioną głową, pełen optymizmu i ciekawości świata. Kochał młodzież, góry, ojczyznę, śpiewał piękną pieśń życiu. Zespół ,,Zlepce” ukazał biografię kierownika szkoły, tryumfatora życia, ciepłego, mądrego opiekuna młodzieży.
Po części artystycznej zabrał głos pan Piotr Wąsowicz, przedstawiciel Komitetu Honorowego oraz Pani Mirosława Kaczmarek. W swoim wystąpieniach docenili zasługi pana Marcina Kurzei na niwie dydaktycznej i ojczyźnianej. Wojewoda, Bożentyna Pałka-Koruba podkreśliła doniosłe znaczenie uroczystości, jak również ciepło wspominała lata spędzone w murach najstarszej szkoły w Busku-Zdroju. Z kolei Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój Waldemar Sikora w swoim wystąpieniu przedstawił niezwykłą osobowość pana Marcina, wychowawcy pokoleń młodzieży , jak również podziękował inicjatorce tego przedsięwzięcia. Głos zabrała również dyrektor szkoły ZPO nr 1 Beata Borek, mówiąc, iż tablica pro memoria pana Marcina Kurzei, będzie symbolem człowieka, który potrafił pięknie żyć, dobrze przygotowywać młodzież do pełnienia nowych ról w społeczeństwie.
Wspaniałym pomysłem organizatorów tej doniosłej uroczystości było przygotowanie wystawy prac plastycznych pana Kurzei oraz pamiątkowych zdjęć. Niejedna łza pojawiła się w oku zwiedzających wystawę emerytowanych nauczycieli, przyjaciół pana Kurzei, wielbicieli jego talentu . Ponadto w przekazanej przez panią Mirosławę Kaczmarek księdze pamiątkowej pojawiły się wzruszające wpisy, przypominające lata spędzone w towarzystwie nieprzeciętnego człowieka, umiejącego przeżywać życie z życia i czerpać z niego pełnymi garściami.
Na zakończenie dyrekcja szkoły,nauczyciele, uczniowie zaprosili zebranych na poczęstunek. W pięknie udekorowanej sali, utrzymanej w nostalgicznym,jesiennym klimacie można było oddać się wspomnieniom, przywołać anegdoty, których bohaterem był pan Kurzeja.Wkrótce video
Reklama
Wspomnienia o Marcinie Kurzei przedstawione przez Piotra Wąsowicza.
Szanowni Państwo, Przyjaciele Szkoły Podstawowej nr 1
Spotykamy się dzisiaj z racji odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci kierownika tej szkoły - Marcina Kurzei.
Dobrze się dzieje, że w czasach rozpadu wielu wartości, wartości patriotycznych, w czasach afer politycznych ciągle są wśród nas osoby, które pragną uczcić pamięć ludzi, którzy hołdowali podstawowym prawdom. Wśród nich znajduje się z pewnością długoletni pedagog, jednocześnie niezwykle utalentowany człowiek, związany przez całe swoje dojrzałe życie z ziemią buską i naszym miastem – Marcin Kurzeja.
Urodzony w rodzinie góralskiej na początku zeszłego stulecia, ukończył Seminarium Nauczycielskie w Nowym Sączu. Jako 21- letni nauczyciel w 1929 r. rozpoczął pracę na Kielecczyźnie. Najbliższe jego sercu i talentom okazało się nasze miasto Busko, z którym związał się od 1935r. Ten nieprzerwany związek trwał aż do chwili jego śmierci w 2002r.
W swoim długim i pracowitym życiu stał się świadkiem i uczestnikiem ważnych wydarzeń historycznych. Szczególnym sprawdzianem wartości dla każdego Polaka stały się czasy II wojny światowej.
Marcin Kurzeja został aktywnym uczestnikiem polskiej konspiracji, wstąpił w szeregi Armii Krajowej – Związku Walki Zbrojnej. Działał pod pseudonimem Budos. W Biurze Informacji i Propagandy został redaktorem prasy podziemnej, prowadził równocześnie nasłuch radiowy. Za działalność w AK został awansowany do stopnia porucznika czasów wojny.
Przez cały okres wojny i okupacji działał czynnie jako nauczyciel tajnego nauczania w zakresie gimnazjum w Busku-Zdroju i Liceum Pedagogicznego w Stopnicy. (Wspólnie z Tomaszem Gromadzkim – kierownikiem Szkoły w Stopnicy, odpowiadali za całokształt pracy pedagogicznej w powiecie stopnickim i Busku- Zdroju). Wymagało to niezwykłej odwagi i ofiarności.
Marcin Kurzeja po aresztowaniu Edwarda Dębskiego w 1942 r. został prezesem Tajnej Organizacji Nauczycielskiej TON i działalność prowadził aż do zakończenia II wojny Światowej. Od 1945 r. w nowych warunkach historycznych organizował szkolnictwo w Busku- Zdroju, będąc jednocześnie prezesem Oddziału ZNP.
Jak wielu uczciwych Polaków nie uniknął prześladowań i szykan w okresie stalinowskim. Został karnie przeniesiony z Buska do pracy na wsi.
Po październiku 1956 r. powrócił na stanowisko kierownika szkoły podstawowej. Pracował aktywnie do 1972 r. kiedy przeszedł na emeryturę.
Dokonując retrospekcji jego życia, nasuwają się uważnemu obserwatorowi ważne cechy jego niezwykłego charakteru, a więc pracowitość i sumienność, niezwykła rzetelności prawość w stosunkach międzyludzkich. Wymagający niezwykle wobec innych nauczycieli i uczniów, przewyższał wszystkich swoją pracowitością i oddaniem swojej pracy w szkole.
Cechowała go bezinteresowność w działaniu, skromność i takt pedagogiczny, umiejętność czuwania nad harmonijną pracą rady pedagogicznej, rozważnie i perfekcyjnie sterował swoją „szkolną, często miotaną burzami łodzią”.
Skromny, małomówny, był jednocześnie człowiekiem o wielkiej wyobraźni, kierował się wielką troską o powierzone mu dobro. Tym największym dobrem był dla niego każdy uczeń, każdy pracujący nauczyciel. Już w czasie II wojny światowej jako prezes TON-u udzielał nauczycielom pomocy materialnej, troszczył się o nauczycieli zwolnionych z pracy przez władze okupacyjne. „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” to credo jego życia, głęboko wyryte w sercu.
Z racji jego niezwykłych umiejętności, miał fascynujący kontakt z dziećmi. Potrafił wyczarować w kilka sekund za pomocą swych dłoni na tablicy szkolnej zadziwiające rysunki, wzbudzając zachwyt i zdumienie maluchów.
Ten rodzimy busko - góralski prof. Zin wyposażył szkołę w niezwykłe jak na owe czasy urządzenia techniczne do zajęć praktycznych. Uczniowie zdobywali pod jego kierunkiem na zajęciach szkolnych najróżniejsze umiejętności - konstrukcyjne, introligatorskie. Rysunek techniczny stal na tak wysokim poziomie jakiego nie posiadało niejedno liceum.
Obdarzony niezwykłym talentem malarskim, poświęcił się pełniej swojej pasji po przejściu na emeryturę. Jako malarz- pejzażysta utrwalał w swoich akwarelach krajobrazy szczególnie mu bliskie, a więc Ponidzie i krainę lat dziecinnych Sądecczyznę. Przywoływał w nich bajkowy, chwilami nierzeczywisty krajobraz Małych Ojczyzn.
Wyraziła się w nich miłość do miejsc i istot ukochanych: do rozlewisk Nidy, kapliczek, pięknych zwierząt - koni.
Pozostawił po sobie grono przyjaciół i wiernych uczniów, pozostawił po sobie niezatarty ślad odciśnięty w pamięci i sercu buskich wychowanków. Stał się jednocześnie piękną kartą nauczycielstwa polskiego – wiernego swojemu powołaniu, ojczyźnie i społeczeństwu.
Ta miłość do Kielecczyzny, do Buska i jego okolic, miłość do uczniów, wierność nauczycielskiemu powołaniu sprawiły, że jego pogrzeb w Święto Niepodległości 11 XI 2002 r. stał się manifestacją szacunku naszego miasta do osoby zasłużonego pedagoga.
Także dzisiaj nasza uroczystość gromadzi nauczycieli, wychowanków, kombatantów, uczniów, mieszkańców, wszystkich, którym bliska jest pamięć o Marcinie Kurzei, o jego zasługach dla społeczeństwa miasta Busko- Zdrój.
Cieszymy
się, że dzisiaj wśród nas są obecni jego najbliżsi córka Anna Irena
Feldo synowa Elżbieta Kurzeja,wnuki Marcin i Anna Feldo, Wojciech
Kurzeja, prawnuki Jan Feldo, Łukasz Feldo – Grudziński, Dominika i
Mieszko Kurzeja.
Pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania dzisiejszej uroczystości.
Piotr Wąsowicz
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.191.46.36