Kolizja drogowa w miejscowości Żerniki Górne: Trwa usuwanie pojazdów

Do poniżej (2024-04-04 15:50:43)

Dokładnie kolego. Gość wyprzedzał w dozwolonym miejscu, a tamten nie zachował szczególnej ostrożności, nie upewnił się, że może wykonać bezpiecznie manewr skrętu w lewo i zajechał drogę prawidłowo wyprzedzającemu Renault. No cóż, Czesiek wie lepiej. To tak jakby ktoś szedł chodnikiem, a ktoś inny z okna kwiatka w doniczce by mu na głowę zrzucił i by uznali winnego tego co szedł chodnikiem, no bo po co szedł tym chodnikiem, mógł iść drugą stroną ulicy. Zresztą w tej chorej i nienormalnej Polsce można ukarać POTRÓJNIE za jedno wykroczenie. Dać mandat, punkty i jeszcze prawko zabrać i przy okazji pozbawić kogoś pracy na przykład. Przecież to gołym okiem widać, że z roku na rok jest coraz gorzej, ta chora Polska jest coraz bardziej opresyjna i nęka obywateli na każdym kroku. Biurokracja, kontrole i kary na każdym kroku. To jest totalitarne państwo nie mające nic wspólnego z demokracją. Co najgorsze, ludzie zamiast to widzieć i się normalnie po ludzku zachowywać, to jeden drugiego by w łyżce wody utopił, i jeden na drugiego napier...a, że karę mu dać, prawo jazdy zabrać i tak dalej. Ci ludzie już gorsi się robią jak ten chory kraj. Ależ im ten system sprał mózgi. To smutne jest niestety.

czesiek (2024-04-04 13:54:53)

Koleś doprowadził do wypadku, wyprzedzał w złym miejscu, nie zdążył, zrobił to nieprawidłowo, mało nie pozabijał ludzi i siebie... skutkowało to - jak na obrazku. Żadne tłumaczenia nie mają sensu. Winny.

obrońca (2024-04-04 07:31:22)

Koleś w ogóle w tym miejscu nie powinien wyprzedzać. Dowalić mandat, zabrać prawo jazdy niech se sprawe przemyśli ...

Ja (2024-04-04 01:48:56)

Oczywiście kierujący wolksvagenem to król szos któremu wszystko wolno i nie musi się stosować do przepisów ruchu drogowego a kierujący renaultem to miejscowy oligarcha którego można zlinczować. Polska nasza ukochana ????

Alicja (2024-04-03 07:56:21)

Wy jesteście chorzy WINA BOGATEGO Z RENAULT. JAK BOGATY TO CO NIEWINNY NIE. WŁAŚNIE WINA BOGATEGO ZA FASYWNOŚĆ.

Ja (2024-04-03 01:37:27)

Kierowcy renault się nie spieszyło, lini ciągłej od strony buska nie ma jest jedynie obszar zabudowy a kierowca polówki albo spojrzał w lusterko albo nie .Nikt nie wie czy chciał skręcać czy wyprzedzać. Myślę że sąd powinien to rozstrzygnąć . W erze cyfryzacji i kamerek w prawie każdym aucie myślę że to będzie łatwo udowodnić. Jak kierowca renault ochłonie to na pewno tak tego nie zostawi. Najważniejsze że nikt nie ucierpiał a auto ..... rzecz nabyta. Zdrowia i życia nikt nie zwróci

Do poniżej (2024-04-02 17:43:20)

Popatrz dokładnie na zdjecia. Zobacz też na Google Maps. Ciagła jest dla jadących od strony Stopnicy. Od strony Buska jest przerywana.

Dodam jeszcze, że jak ktoś chce rozpocząć manewr wyprzedzania, powiniem zobaczyć, czy ktoś go już nie wyprzedza i czy z przeciwka nie nadjeżdża pojazd. Podobnie skręcający w lewo (na skrzyżowaniu też) na CPN, do domu, itp., powinien się upewnić, czy nie jest wyprzedzany i czy nie zajedzie komuś drogi. Kierunkowskaz miga, więc może mignąć raz czy dwa i się żarówka spali. Skąd w takim przypadku prawidłowo wyprzedzający ma wiedzieć, że ten przed nim zaraz skręci w lewo? Jak widać w tym chorym kraju wystarczy włączyć kierunkowskaz i można skręcać w lewo, nawet jakby kierunkowskaz nie działał, gdyż np. żarówka się spaliła, bo i tak bedzie to wina wyprzedzjacego. To jest sprzeczne z logiką i zdrowym rozsadkiem.

ja (2024-04-02 16:38:28)

W miejscu zdarzenia obowiązuje 50km/h. Jadąc od Buska jest znak teren zabudowany. Widocznie kierowcy renault bardzo się spieszyło. Przecież niewiele wcześniej dopiero kończy się linia ciągła.

(2024-04-02 16:27:59)

Kierowca Renault winny? Moim zdaniem to kierowca Polówki jest winny. Czy kierowca Polówki popatrzył w lusterko skręcając w lewo? To on powinien być uznany za winnego kolizji, bo to on zajechał drogę. Ktoś powie - miał włączony lewy kierunkowskaz. Włączenie kierunkowskazu nie uprawnia do zajechania drogi. A gdyby się żarówka w tylnej lampie spaliła, a kierowca Renault wyprzedzał i Polówka zajechała drogę, to co? To Polówka powinna się upewnić, czy skręcając nie zajedzie komuś drogi. Gdyby to było na skrzyżowaniu, to by była wina Renault, bo nie wolno wyprzedzał na skrzyw, ale to nie było na skrzyżowaniu i w tym wypadku to wina Polówki. Oczywiście w tym chorym kraju o nazwie Polska, to wychodzi na to, że jak ktoś włączy kierunkowskaz, nawet jakby się z tyłu żarówka spaliła, to może śmiało skręcać w lewo i mieć wszystko w nosie, bo i tak będzie w razie czego wine tego, co go wyprzedzał. To jest po prostu chore i nienormalne, to jest po prostu nielogiczne.