Windą do ratusza
Dodał: MCK Data: 2007-07-05 17:30:43 (czytane: 4097)
73 schody - od drzwi wejściowych - musi pokonać każdy, kto chce się
dostać na trzecie piętro buskiego magistratu. Rozwiązaniem problemu
może być winda, lecz pomysł ten budzi wiele kontrowersji.
Projekt
wybudowania windy w siedzibie władz miasta, która ma kosztować 200
tysięcy złotych, burmistrz Piotr Wąsowicz przedstawił w wielu
środowiskach. Rozmawiał na ten temat także z radnymi.
PO DOWÓD NA GÓRĘ
Tymczasem na ostatniej przed wakacjami sesji Rady Miejskiej rozpętała się wokół windy burza z piorunami.
-
To 200 tysięcy wyrzucone w błoto! Winda powinna być, ale nie w urzędzie
tylko w ośrodku zdrowia - przekonywała radna Dorota Wołoszynowska,
lekarz z zawodu. - Tu jest bardziej potrzebna. Ludziom chorym, którzy
nie mają sił, by wejść po schodach na piętro do gabinetu lekarza.
Budowa windy w Urzędzie Miasta to kontrowersyjna decyzja.
Burmistrz twardo bronił swoich racji. - To zasadna
decyzja - ripostował. - Do naszego urzędu przychodzi wielu kuracjuszy,
często schorowanych, o kulach. Przychodzą także mieszkańcy, osoby
leciwe. Budowa windy to nie zbytek, ale konieczność - skwitował Piotr
Wąsowicz.
Wprawdzie od ponad trzech lat działa na parterze
buskiego ratusza Biuro Obsługi Interesanta i petenci nie muszą się
fatygować z dokumentami na górę, są jednak sprawy, które wolą "załatwić
sami”. Ostatnio szczególnie oblegany jest Wydział Spraw Obywatelskich
na trzecim piętrze, gdzie odbywa się wymiana dowodów osobistych. Wiodą
tam strome, nieremontowane od dawna schody. - Panie, wejść na samą górę
to straszna katorga. "Nie mam” nóg - żaliła się starsza kobieta.
POŻYCZKA NA OŚRODEK
Zdaniem
burmistrza, winda w ratuszu nie wyklucza zamontowania takiego
urządzenia w przychodni. Jest ono potrzebne i w jednym, i w drugim
miejscu. Problem stanowią pieniądze.
- Będzie projekt budowy
windy także w ośrodku zdrowia. Jeśli Rada Miejska zgodzi się na
zaciągnięcie pożyczki na ten cel - zastrzegł Wąsowicz. - Rozpatrzymy tę
sprawę na następnej sesji, we wrześniu.
Radnego Bogdana
Błaszczyka interesował sposób finansowania projektu. - Wydawanie 200
tysięcy złotych na windę z własnego budżetu nie ma sensu. Można
przecież skorzystać ze środków pomocowych - argumentował.
-
Tak, będziemy czynić starania o pozyskanie funduszy pomocowych. Jeśli
się nie uda, postaramy się o dofinansowanie z Państwowego Funduszu
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - wyjaśnił burmistrz Wąsowicz.
Adam Ligiecki
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.221.85.33