Tadeusz Krawiec: Sukcesy i wyzwania AKS 1947 Busko-Zdrój

Red. Dzień Dobry Panie Trenerze. 11 zwycięstw, 5 remisów oraz 1 porażka to wynik AKS 1947 Busko-Zdrój w rundzie jesiennej RS Active IV Ligi Świętokrzyskiej. Do tego można dodać najlepszą ofensywę w lidze. W 17 spotkaniach zespół zdobył aż 49 bramek, co daje ponad 2,5 bramki na mecz. Jak Pan podsumuje już na chłodno minioną rundę? Jakie aspekty wymagają poprawy, z którego elementu jest Trener najbardziej zadowolony?

T.K. Witam serdecznie. Z rundy jesiennej jestem zadowolony. W dużej mierze moja ocena wzięła się z ofensywnego stylu gry prezentowanego przez drużynę AKS. Zdecydowanie największym rozczarowaniem jest brak zwycięstw ze Staszowem i Skarżyskiem. Elementem do poprawy jest lepsza organizacja gry defensywnej, tak żeby prowadząc jedną bramką dowieźć wynik do końca meczu. Wiąże się to z odpowiednią koncentracją i determinacją, w konsekwencji z wyższym dorobkiem punktowym. Najbardziej zadowolony jestem ze stwarzanych sytuacji stuprocentowych. Pomimo, że wielu w tej rundzie nie wykorzystaliśmy, świadczy o ofensywnym stylu mojej drużyny.

Red. Kiedy wracamy do treningów i jak będzie wyglądał okres przygotowawczy. Ile zagramy sparingów i z kim?

T.K. Treningi wznawiamy 14 stycznia. Rozegramy 6 sparingów, są to drużyny Orlęta Kielce, Kszo Ostrowiec Świętokrzyski, Łysica Bodzentyn, Pogoń Staszów, CLJ Korona Kielce i drużyna ligi okręgowej. Podczas przerwy zawodnicy będą pracowali według rozpisek wspomagających akcenty wytrzymałościowe i siłowe.

Red. Czy planowane są jakieś transfery w okienku zimowym? Jakie pozycje przede wszystkim wymagają wzmocnienia?

T.K. Wzmocnienia drużyny będą po testowaniu zawodników w okresie przygotowawczym. Najbardziej zawiedziony jestem absencją zawodników młodzieżowych podczas zajęć treningowych. Michał Bogacki wyjazdy na studia w czasie rozgrywek, Adam Szlązak wyjazd za granicę do pracy, Bartosz Sowiźrał praca często kolidowała mu z treningami. Dodatkowo kontuzje które uniemożliwiały im utrzymanie formy sportowej. Będę zabiegał o młodzieżowca, który będzie w reżimie treningowym.

Red. Muszę również zapytać o syna Maksa. Ta relacja syn piłkarz – tata trener i to w jednej drużynie to na pewno coś niecodziennego. Jak ocenia Pan rundę w jego wykonaniu (pierwsza w seniorskiej piłce, 13 bramek)?

T.K. W samych superlatywach tym bardziej że miał podwójną presję żeby udowadniać, że to miejsce w składzie jest zasługą jego formy i zdobywanych bramek. Najlepszą rekomendacją jest to, że Maks został wybrany najlepszym młodzieżowcem w 4 lidze przez niezależne osoby związane z ocenianiem zawodników w rozgrywkach ligowych.

Red. Był Pan przez wiele lat świetnym zawodnikiem, który rozgrywał mecze na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Jak według trenera zmieniła się piłka na przestrzeni lat? Na co dziś zwraca się uwagę bardziej, a czego trenerzy dawniej nie przekazywali?

T.K. Zdecydowanie aspekty taktyczne są dzisiaj kluczem do rozwoju i zmieniły futbol, chociaż zabiły atrakcyjność widowisk piłkarskich. Dawniej drużyny grały w podobnych ustawieniach i wielkim przełomem była gra czwórką obrońców w linii. Dawniej grało 4 obrońców z dodatkowym zawodnikiem, który asekurował obrońców grając za ich plecami. Dodatkowo zakaz łapania piłki w ręce przez bramkarza po podaniu od swojego zawodnika zmusił obrońców jak i bramkarza do doskonalenia techniki piłkarskiej. Dzisiaj drużyny potrafią przechodzić płynnie do gry różnymi ustawieniami w zależności od wyniku czy strategii gry w defensywie czy ofensywie. Gra toczy się na małych przestrzeniach. Zdecydowanie stawia się na akcenty szybkościowe, siłowe, a priorytetem jest dokonywanie szybkich i trafnych wyborów podczas działań indywidualnych czy grupowych będąc w posiadaniu piłki lub przewidując ruchy przeciwnika w działaniach obronnych. Kiedyś wchodząc do seniorskiej piłki byłem uczestnikiem obozów zimowych gdzie przez 2 tygodnie chodziło się po górach, przerzucało się ciężary na siłowni czy biegało się kilkanaście kilometrów dziennie. Był to totalny bezsens, bo takie treningi bez piłki nie miały żadnego uzasadnienia w rozwoju umiejętności techniczno-taktycznych. Na wysokim poziomie bez analizy meczowej, czy urządzeń monitorujących stan wytrenowania czy badania zmęczenia zawodników, szansa na wygrywanie meczów jest zerowa. Z nowinek technicznych system VAR zrewolucjonizował futbol, powinien być dawno wprowadzony bo wykluczył błędy ludzkie, które wypaczały wyniki meczów piłkarskich.

Red. Na koniec chciałem przedstawić Pana dorobek w naszym zespole. W 27 meczach prowadzonych przez Trenera zespół wygrał 19 spotkań, 6 zremisował i tylko dwa razy przegrał. Porażka z Koroną Kielce, która awansowała do III Ligi oraz w tej rundzie ze Spartą Kazimierza Wielka, która zajmuje pierwsze miejsce na półmetku rozgrywek. Średnia punktowa 2,33 na mecz to świetny wynik. Czy stwierdzenie, że Tadeusz Krawiec to gwarancja sukcesu jest przesadzona?

T.K. Jestem skutecznym trenerem i to pokazują wyniki. Nie znałem potencjału drużyny, jednak pierwsze treningi uświadomiły mi, że Marcin Kołodziejczyk dobrał zawodników o wysokim potencjale z którymi można było wejść na wysoki pułap organizacji treningu. Umiejętności zawodników są spokojnie na 3 ligowym poziomie, natomiast 3 treningi w tygodniu to zdecydowanie za mało. Zawodnicy są związani pracą, studiami, bo gra w 4 lidze nie daje im możliwości finansowych i skupianiu się tylko na grze w piłkę nożną. W Busku mamy świetny obiekt do treningu, gdzie można realizować skomplikowane założenia treningowe, które zespół łatwo egzekwuje. Problem zaczyna się gdy gramy na wyjazdach, gdzie ktoś posadził kartofle i trzeba grać na zasadzie kopnij i biegnij, a my tak grać nie chcemy i nie umiemy.

Red. Dziękuje za rozmowę.

T.K. Dziękuję.

Źródło: AKS 1947