12 pożarów traw w powiecie buskim - jedna osoba poszkodowana
Dodał: Marta Data: 2025-03-11 09:15:23 (czytane: 3918)
Pomimo corocznych apeli różnych służb, wciąż wiele osób wypala zeschłe pozostałości roślinne. Wczoraj na ternie powiatu buskiego policjanci byli 4 razy wzywani do pożarów traw. Po godzinie 12. mieszkańcy podbuskich Siesławic alarmowali, że kobieta rozpaliła ogień na polu i nie panuje nad nim. Zdesperowana seniorka próbowała gasić pożar własnymi rękami, w wyniku czego doznała poparzeń obu rąk i nogi. Pożar, który przeniósł się już na sąsiednią działkę ugasili strażacy. Także oni zaopatrzyli kobiecie poparzone miejsca.
Przed godziną 15. zgłoszenie o pożarze traw wpłynęło z Wełcza. Policjanci zastali tam 77-latkę, która wypalała suchą trawę i także nie zapanowała nad ogniem. Płomienie strawiły dwa ozdobne krzewy i uszkodziły ogrodzenie sąsiada. Ta interwencja zakończyła się dla kobiety ukaraniem mandatem karnym.
Jak informuje Damian Pasternak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju, do pożarów doszło w różnych częściach powiatu – dwa przypadki odnotowano w gminie Busko-Zdrój, dwa w gminie Wiślica, trzy w gminie Pacanów, dwa w gminie Stopnica, dwa w gminie Nowy Korczyn i jeden w gminie Gnojno. W akcjach gaśniczych uczestniczyło 170 strażaków, którzy dysponowali 36 pojazdami pożarniczymi. W wyniku jednego z pożarów poparzeniu uległa jedna osoba.
Szczególnie niebezpieczne okazały się trzy zdarzenia, gdzie ogień objął duże obszary. W miejscowości Koniecmosty (gm. Wiślica) płomienie szybko rozprzestrzeniły się na okoliczne tereny. Poważne zagrożenie pojawiło się również w rejonie między miejscowościami Kąty Nowe a Folwarki, gdzie ogień zbliżył się do zabudowań. Kolejny rozległy pożar odnotowano w miejscowości Słupia (gm. Pacanów), gdzie strażacy przez długi czas walczyli z rozprzestrzeniającymi się płomieniami.
Wypalanie traw – śmiertelne zagrożenie dla ludzi i przyrody
Choć wiele osób wciąż wierzy w mit, że wypalanie traw poprawia jakość gleby, eksperci nie pozostawiają złudzeń – ten proceder prowadzi do degradacji środowiska i niesie katastrofalne skutki. Giną w nim owady, płazy, drobne ssaki, a nawet ptaki gniazdujące w zaroślach. Gęsty dym i toksyczne substancje uwalniane podczas spalania trawy zanieczyszczają powietrze, wpływając negatywnie na zdrowie ludzi. Co więcej, ogień bardzo szybko wymyka się spod kontroli, zagrażając domom, lasom i gospodarstwom rolnym.
Mimo obowiązujących przepisów, nieodpowiedzialne osoby wciąż podejmują ryzyko, za co grożą surowe konsekwencje prawne. Kara za wypalanie traw może sięgać 30 000 zł, a w skrajnych przypadkach, gdy ogień spowoduje zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi lub mienia na dużą skalę, sprawcy grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Strażacy apelują o rozwagę i odpowiedzialność. Każda interwencja przy pożarach traw to nie tylko straty w przyrodzie i niepotrzebne ryzyko, ale także angażowanie służb ratunkowych, które w tym czasie mogą być potrzebne w innych, kluczowych zdarzeniach.
Zdjęcia: KP PSP w Busku-Zdroju
Reklama
REKLAMA
Komentarze (7)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.97.14.88
No (2025-03-13 08:56:44)
Swoje sobie wypalajcie ale ten wasz ogień zajmuje czyjes działki, lasy i prawie już domy z tego co ostatnie dni pokazały. Bałwany jesteście i tyle. A pisanie, że strażacy sobie zarobią to kpina. Narażają życie, wstają w nocy i jadą a wy te nędzne pieniądze nazywacie zarabianiem.
Wypalanie traw niszczy kleszcze bo już atakują i co komu do tego jak pale na swoim,
Więcej samochód nowych do OSP, napewno będzie mniej pożarów, nie których to trzeba już leczyć, ale chyba jest już za późno
Co roku to samo z trawami, jak wypalać to tak żeby nie zagrażać innym. A jak straż raz na jakiś czas wyjedzie to jeszcze zarobią
k (2025-03-11 14:32:24)
Co roku to samo i te same miejsca/miejscowości. Skoro grozi za to mandat do 30 tysięcy to każdemu po 30k i odechce się kolejnego roku wypalania albo niech policyjne nieroby rusza dupy spod cpnów i robią patrole
Wypalanie wcale nie pomaga glebie a jak widać od lat są same problemy z tego tytułu. Dawniej (pojęcie mocno względne) ludzie żyli średnio 35 lat...
Kiedyś to było (2025-03-11 09:35:01)
Po wypaleniu gleba i trawa się szybciej regeneruje. Dawniej ludzie wypalali trawy i nieużytki.
Trzeba uważać na zwierzęta i otoczenie, bo chyba nikt o zdrowych zmyslach nie zapali w pobliżu domu, stodoły lub lasu